Bo moje nie najgorzej:)
W ruchu zaliczyłam 150 km, co jest jednocześnie powodem do zadowolenia, ale też nie do końca, bo aby zrealizować cel 1000 km w roku muszę miesięcznie zaliczyć ponad 80 km, co oznacza, że do jutra brakuje mi 10 km... Dam radę? :)
Dziś zamawiam "butki" do moich kijków, zdarłam je tak, że stukam metalem o chodnik, a tego nie znoszę. Musiałam poczekać na pensję - takie butki to aż 50 zł, cholera, ale warto!
Co jeszcze? Nauczyłam się robić sushi! Było pysznie - nawet dwuletni Dżemik się zajadał:
Z dietą raz lepiej, raz gorzej - teraz akurat jestem na fali wznoszącej - mam motywację i staram się korzystać z przepisów, które kiedyś dostałam od dietetyczki.
Miałam dbać o relacje i w ramach tego postanowienia zrobiłam już 2 udane imprezy dla starych znajomych, byłam na dwóch imprezach z ludźmi z pracy i kilka razy spotkałam się z koleżankami, które uważały, że już o nich zapomniałam...;)
Po pół roku zamierzam odnieść się szczegółowo do każdego z postanowień - na razie tylko raportuję, że działam i nie zapomniałam o postanowieniach:)
A Wy?
GRATULACJE dajesz radę :)
OdpowiedzUsuńu mnie też nie najgorzej kończe 30dniowe wyzwania na mięśnie brzucha i posladki. w marcu zaczne jakies inne :) od miesiąca nie jem słodyczy :)
to życzę powodzenia i niesłabnącej motywacji:)
OdpowiedzUsuńOj, przyda się :)
Usuńja chodzę codziennie 3, 4 przystanki na piechotę:) takie moje małe pokonywanie km :D
OdpowiedzUsuńSuper, to może być całkiem niezła odległość :)
UsuńJa na razie na luzie z tym postanowieniem, bo wiem, że nadrobię w kolejnych miesiącach na rowerze ;)
OdpowiedzUsuńSłusznie, choć ja wolę sobie to rozłożyć na cały rok - tak dla bezpieczeństwa ;)
UsuńJeśli Twoim celem jest dobra forma i zdrowe podejście do życia to polecam:
OdpowiedzUsuńwww.cel-forma.pl
Na dzień kobiet idealny przepis Ciastka owsiane
Uwielbiam ciasteczka owsiane...:)
UsuńUwielbiam sushi :)
OdpowiedzUsuńto powodzenia w kilometrach :) a ja wciąż wolę kupować maki niż samemu je robić bo zwyczajnie mi raz nie wyszły i się zraziłam :(
OdpowiedzUsuńWooooow piękny wynik! U mnie z kilometrami kiepsko, ale pocieszam się, że sezon dopiero rozpocznę :D
OdpowiedzUsuńciekawy blog fajne inspiracje
OdpowiedzUsuń