poniedziałek, 10 listopada 2014

Przedsiębiorstwo zwane JA


Nie będę modelką.
Nie będę nastoletnim geniuszem.
Nie napiszę pierwszej książki przed 30-tką.
Nie zostanę astronautą.
Mam małe szanse, by przed 40-tką zostać milionerką i zwiedzić wszystkie kraje świata.
Moja talia nie osiągnie 50 cm.
Nie nauczę się biegle starochińskiego.
Prawdopodobnie nie zostanę prezesem korporacji.


Ale mogę przeczytać niezliczoną ilość książek.
Rozdać 5 mln uśmiechów.
Zrobić mnóstwo dobrych rzeczy.
Nauczyć się biegle przynajmniej 2 języków obcych.
Wyglądać zdrowo, młodo i czuć się znakomicie w swojej skórze.
Pracować z satysfakcją i lubić to, co robię.
Zdrowo się odżywiać i polubić gotowanie.
Przebiec kilka maratonów.

Nikt tak jak ja sama nie zna moich możliwości. Nikt nie wyznaczy moich celów lepiej niż ja.
Nikt nie uczyni mnie szczęśliwszą niż ja.

Popracuję nad tym  - w całym tym zmęczeniu całodziennym, zabieganiu, rozpaczliwych próbach bycia najlepszą matką, żoną, pracownikiem, sąsiadką - spróbuję każdego dnia realizować coś, co nazwę korporacyjnie* misją "przedsiębiorstwa" JA  -
BYĆ NAJLEPSZĄ "MNĄ" - DLA SIEBIE, DLA SWOJEGO SZCZĘŚIA I SWOJEGO POCZUCIA RÓWNOWAGI.

Główną zasadą determinowania celów, jest ich jasne i przejrzyste określanie, tak aby nie pozostawiały wątpliwości co do zgodności z misją przedsiębiorstwa. Powinny być ponadto ściśle sformułowane, mierzalne, ambitne, realistyczne i określone w czasie (zasada SMART)

Dobrze sformułowane cele strategiczne stają się podstawą do opracowania w następnej kolejności planów strategicznych. Plany strategiczne z kolei mają za zadanie, poprzez ustalenie priorytetów działań i podjęcie szeregu decyzji na różnych poziomach, umożliwienie zrealizowania założonych wcześniej celów strategicznych. Te z kolei pozwolą później na opracowanie celów taktycznych.

Misję już mam, nad celami strategicznymi, panem startegicznym oraz celami taktycznymi będę myśleć dziś. Wish me luck!  I

* he, he - jak to mówią: możesz wyjść z korporacji, ale korporacja z ciebie - nigdy! ;)




1 komentarz: