niedziela, 17 lutego 2013

Niedzielne oczekiwanie ...

Czekam:
- na wiosnę
- na słońce
- na męża
- na motywację
- na długie włosy
- na śmiech mojego maluszka
- na to, żeby chciało mi się gotować
- na przespane noce
- na płaski brzuch
- na pieniądze
- na to, aż ktoś wynajdzie słodycze bez kalorii
- na lepszy humor
- na grilla na działce
- na to, aż ktoś mi naprawi wózek, bo nie mogę wyjść na spacer
- aż mi przejdzie chandra...

4 komentarze:

  1. równiez jestem na etapie zapuszczania włosów i oczekiwania na wiosnę:) ale co jestem pewna, to wszystko to nadejdzie , czas upłynie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podpisuje sie pod wieloma z tych oczekiwan, te z maluchami juz mi odpadaja, bo moje maja 7 i 3.5 - wiec noce przespane:-)Milej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  3. moje oczekiwania są bardzo podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie marnuj czasu na czekanie ;) ciesz się każdą chwilą ;)

    OdpowiedzUsuń