środa, 16 stycznia 2013

Ćwiczenia razem z niemowlakiem, czyli jak się nie ma co się lubi..


… to się lubi, co się ma :)



Miałam wczoraj jeździć na rowerze, hmmm… Nie wyszłoL Małż wrócił z pracy tak zmęczony i chory, że musiał się położyć, a i później nie miał siły zająć się małym (zwanym Dżemikiem:). Synuś był wczoraj mocno absorbujący, nie było szans, żeby go odłożyć na pół godziny do łóżeczka, więc nie miałam wyjścia – ćwiczyliśmy razem.:
W sieci jest całe mnóstwo ćwiczeń, które można wykonywać razem z niemowlakiem, ja wczoraj zainspirowałam się tymi ze strony www.mamazone.pl:
Przysiady. Możesz robić przysiady z dzieckiem na rękach.

Skłony i pompki. Dziecko położone na kocyku blisko mamy będzie widzieć jej twarz i uśmiech. A kiedy jej twarz będzie zbliżać się do buzi dziecka, uśmiech malucha murowany.

Unoszenie dziecka ponad swoją głowę. To bardzo dobre ćwiczenie dla mięśni ramion i pleców.

Wzmacnianie mięśni brzucha. Położenie się na plecach i umieszczenie malucha na nogach (uda podniesione do bioder pod katem prostym, łydki równolegle do podłogi) brzuszkiem do dołu sprawia, że możesz kołysać maleństwo w przód i w tył oraz na boki, oczywiście stale podtrzymując go dwiema rękoma. Dodatkowo unosząc głowę, łapiesz kontakt wzrokowy z dzieckiem, co powoduje, że pociecha zaczyna się uśmiechać.

Unoszenie nóg. Jeśli lekarz zezwala, możesz wykonywać ćwiczenia wzmacniające mięśnie nóg. Umieść maluszka na kocyku obok siebie, a sama połóż się na boku. Oparta na przedramieniu możesz zabrać się za unoszenie jednej z nóg, tak aby utworzyć kąt ostry z podłogą. W tej pozycji będziesz mogła zagadywać swoją pociechę, a ono będzie szczęśliwe, widząc twój skupiony na nim wzrok.”

Pomachałam tymi rękami i nogami raptem 40 minut i naprawdę się zmęczyłam! Ale jak fajnie było!


 


2 komentarze:

  1. Miałam w planach napisanie takiego posta, bo też mam czasem problem z ćwiczeniem, kiedy córeczka domaga się stałej uwagi :) Ja czasem wkładałam ją do chusty i ćwiczyłam "z dodatkowym obciążeniem" na stepperze. A Amelia zasypiała. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, fajny pomysł! W przyszłym miesiącu planuję zakup chusty- wypróbuję ją na stepperze:)

    OdpowiedzUsuń