środa, 5 grudnia 2012
Słodka mama
A ja wciąż czekam na "rozpakowanie" ... Mały cos sie nie pcha na ten świat (w sumie, jak oglądam "Fakty" i czytam wiadomości to mu się nie dziwię ;), a ja planuję już swoje jedzenie i aktywność w połogu.
Nienormalne? Hmmm... Moja ciąża nie była tak bardzo typowa pod względem dietetycznym - mniej więcej na półmetku dowiedziałam się , że mam tzw. cukrzycę ciążową, czyli dla dobra małego i siebie muszę przestrzegać diety (więcej na http://www.slodkiemamy.edu.pl/). Jednym z "mniej" poważnych niebezpieczeństw nieprzestrzegania tej diety jest urodzenia malucha o dużej wadze, lub z niewykształconymi płucami, więc jak tylko usłyszałam wyrok, potraktowałam go bardzo poważnie.
Nie powiem, że było to proste (nie to, żebym nie miałą doświadczeń z dietami - w końcu odchudzam się ze zmiennym szczęściem od kilkunastu lat;), ale ciąża jest takim okresem, że mimo zaleceń lekarza oraz zwykłej logiki chciałoby sie czasem sobie po prostu kulinarnie dogodzić! No bo kiedy, jak nie w ciąży?!
A tu nic z tego - przede wszystkim produkty o niskim indeksie glikemicznym, same węglowodany złożone, zero tłuszczu i codzienna aktywność fizyczna, by obniżyc poziom cukru we krwi. Ja dodatkowo w ciąży przestałam używać soli w obawie o ciśnienie oraz zatrzymywanie wody w organizmie i obrzęki.
Skutek? Za kilka dni rodzę, a przytyłam tylko 10 kg :) Może komuś wydawałoby się to dużo, ale przypominam, że w tej liczbie mieści się: maluszek, łożysko, wody płodowe i macica. I naturalnie tłuszczyk, z którym zamierzam walczyć na serio od połowy lutego:)
W pierwszej ciąży przytyłam 15 kg, z czego nazajutrz po porodzie zostało mi jeszcze 8 kg, które zrzucałam cierpliwie przez nastepnych 9 miesięcy... Dlatego w moim przypadku wiem, że teorie o samoistynym chudnięciu w skutek karmienia i biegania przy niemowlaku można sobie w kieszeń wsadzić... Tylko zdrowe jedzonko i ćwiczenia. Po pierwszej ciąży byłam baaaaardzo zmotywowana, żeby jakoś wyglądać - miałam 24 lata i za nic nie chciałam się zapuścić i wygladać "mamuśkowato" - teraz też nie zamierzam - dlatego (jako dodatkową motywację) założyłam tego bloga.
Ale o tym w następnym odcinku :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Blog świetnie się sprawdza w roli dziennika odchudzania/zmiany trybu życia/ rozpoczęcia czegoś nowego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
I'm curious to find oսt what blog platfօrm you are սtilizing?
OdpowiedzUsuńI'm having soome ѕmall sеϲuгity issues with my latеst site and I'd like to find something more
risҡ-free. Do yoս Һaaѵe any recommendations?
Visit my weЬ page playstation 3 fw 4 jailbreak
Strona świadczy o dobrych zagadnieniach, namawiam do rozmowy
OdpowiedzUsuńHere is my blog ... pokrycia dachowe
Therefore beware using issues said to you in the
OdpowiedzUsuńwrong method. Tarot visitors I attempted at first were those in which you talk on the telephone
and I do not like. Think of the deck of tarot cards as an unbound book.
Check out my webpage - love psychics
Bardzo ciekawe, bardzo!
OdpowiedzUsuńtabletki na odchudzanie