I wtedy dostałm propozycje od firmy produkującej kisiel dietetyczny Prolavia, aby przetestowac ten produkt. Moja reakcja była ostrożno-entuzjastyczna - ostrożna dlatego, że za duża urosłam, by wierzyć w "magiczne" specyfiki, a entuzjastyczna, bo połączenie wyrazów: "kisiel" i "odchudzający" oraz 2,5 kalorii brzmiało baaardzo zachęcająco:)
Co to jest Prolavia?
Co zawiera Prolavia? Po szczegółowe informacje odsyłam na stronę www.prolavia.pl, wspomnę tylko, że jest to połączenie żywych kultur bakterii z glukomannanem (błonnikiem wyizolowanym z korzenia rośliny konjac) oraz kompleksem witamin i składników mineralnych. Jego formuła opracowana jest wspólnie z dietetykami i użytkownikami Vitalii. (Fajne jest to, że w pakiecie otrzymuje się również kod, dzięki któremu mamy bezpłatną 7-dniowa dietę na Vitalii.)
Co obiecuje producent?
Otóż w połączeniu ze zdrową dietą żye kultury bakterii, czyli Lactobacillus Rhamnosus ATCC 53103:
Zalety stosowania glukomannanu:- pomaga przywrócić prawidłową florę jelitową
- pomaga poprawić metabolizm węglowodanów
- pomaga regulować procesy energetyczne organizmu
- przyczynia się do zmniejszania wchłaniania tłuszczów
- wspomaga zmniejszenie poziomu biomarkerów związanych z nadwagą
- zwiększa lepkość treści pokarmowej, wypełniając jelita i pobudzając pracę całego układu pokarmowego
- nie zaburza wchłaniania oraz nie powoduje niedoboru składników odżywczych, takich jak wapń, żelazo, miedź, magnez, czy fosfor
- nie powoduje powstawania wzdęć, bólów brzucha, gazów czy uczucia przelewania w brzuchu
Kisiel testowałam dwa tygodnie. Pierwsze wrażenie jest bardzo dobre: kisiel jest smaczny, bardzo słodki i ma fajną konsystencję. Po kilku dniach niestety jego smak trochę powszednieje (szkoda, że jest tylko jeden), a konsystencja kisielu zaczyna trochę wkurzać (jednak nie jestem taką fanką kisielu, jak myślałam), na szczęście można go pić jako napój, więc nie miałam z tym problemu. Producent zaleca popijanie jedną lub dwoma szklankami wody - żeby dać szansę temu specyfikowi piłam dwie. Dawno nie piłam tyle wody w ciągu dnia - do samej prolavii wychodziło 6 szklanek! :)
Test Prolavii zaczęłam z wagą ... ponad 65 kg :( Święta, stresy itd... Po dwóch tygodniach:
Zrzuciłam prawie 2,5 kilo!!! Wiadomo, że bez rozsądnej diety i odrobiny ruchu pewnie efekt nie byłby tak zadowalający, ale dzięki temu kisielowi po pierwsze:
- straciłam ochotę na słodycze (Prolavia jest NAPRAWDĘ słodka)
- zmniejszył mi się apetyt (błonnik + te 6 szklanek wody porządnie wypełniały mi żołądek)
- miałam więcej energii i chęci do ruchu, do tego, by znów o siebie zadbać :)
Podsumowując - Prolavia dała mi KOPA, by znowu powalczyć o siebie, na ostro wrócić do biegania zdrowo jeść. Jestem lżejsza o 2 i pół kilo i dobrze mi z tym :)
Super, że straciłaś 2,5kg :)
OdpowiedzUsuńgratuluje spadku wagi
OdpowiedzUsuńGratulacje :) Moja waga ostatnio stoi w miejscu, ale wyglądam nie najgorzej. Może skuszę się na ten kisiel to znów parę kilo ucieknie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znowu odnalazłaś motywację i masz rację sam kisiel by tak wiele nie zdziałał :)
OdpowiedzUsuńWow, MEGA! Słyszałam o tym produkcie, ale nie wierzyłam, że może działaś, a tu proszę :) Miła niespodzianka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, dodaję też do obserwowanych :)
http://zdrowanacodzien.blogspot.com/
Super sprawa :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa że dałaś radę zmniejszyć wagę!
OdpowiedzUsuńmądrych ludzi to i miło posłuchac :)
OdpowiedzUsuńdobrze napisany artykuł :)
OdpowiedzUsuń