Nie jest źle - 2 stówki za mną, z czego w marcu przebiegłam już 40 km :)
Ruchu jak widać jest trochę aczkolwiek do wymarzonych 5 treningów tygodniowo trochę mi brakuje... Wczoraj zaliczyłam 8 km i jestem z tego strasznie zadowolona. Zauważyłam, że odpowiednia muzyka nieźle odwraca moją uwagę od zmęczenia więc teraz zgrywam takie energiczne kawałki - macie jakieś swoje ulubione kawałki do biegania?
A to mój dzisiejszy poranek: na kompie, przy śniadanku (płatki gryczane, jogurt naturalny, maliny i migdały) w zapachu róż:) (uwielbiam płatki gryczane ze Szczytna - u mnie ich nie ma, dlatego jak jadę do babci na Mazowsze zawsze kupuję co najmniej 5-6 paczek)
Miłego, ruchliwego dnia dla Was! :)
PS. Mam problem z tym nowym ślicznym szablonem - polskie czcionki źle się wyświetlają:((( Czy ktoś wie, co można z tym zrobić?!?! Please help!
Nie lubię takich płatków :/
OdpowiedzUsuń203 km robią wrażenie ;) a na szablonach się nie znam, ale Twoj zmienił się rewelacyjnie :D
OdpowiedzUsuńAga gratulacje za bieganie! Nie 5 treningów tygodniowo ale 4 się udało czy 3 - i git :) Dobrze, że są i tym się należy cieszyć.
OdpowiedzUsuńKasia Sz.
brawo :)
OdpowiedzUsuńMnie fajnie biega się do "Run this town" Jaya Z, szczególnie nocami. Gratuluję 2 stówek! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kawałek!
UsuńOj tak, muzyka mega pomaga w bieganiu. Chociaż od czasu do czasu fajnie jest bez ;) A ulubione kawałki to "Pretender" Foo Fighters, Uptown Funk"" Bruno Mars, trochę latino i starych dobrych piosenek rockowo-popowych. Na spotify duzo jest gotowych list do biegania , ale warto sobie jednak samemu dobrac je po siebie :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog
OdpowiedzUsuń