Sezon biegowy rozpoczęty! Wczoraj niespodziewanie moja Aga wyciągnęła mnie na bieganie - nie przemęczałyśmy się na pierwszy raz, stwierdziłyśmy, że 4 km wystarczą.
Podekscytowałam się na maksa, od razu znalazłam bieg, na który musimy się zapisać - żeby motywacja nie spadła! 9 maja w Gdyni jest bieg na 10 km - MUSZĘ wziąć w nim udział:) Aga na razie jest ostrożna, ale ją namówię. A jak nie - biegnę sama. A co!
Taka jestem gorąca głowa, łatwo się zapalam, a potem mam trudności z utrzymaniem tego ognia... ale tym razem dam radę, WIOSNA IDZIE PRZECIEŻ! :)
4km jak na początek to bardzo ładnie :) a jak będziesz trenować to i w maju dasz radę na trasie 10 km :) Trzymam kciuki!!!!!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję tych 4km :) I życzę dalszych sukcesów ;]
OdpowiedzUsuńGratulacje :) Na bieg w Gdyni też się wybieram i polecam - super atmosfera :)
OdpowiedzUsuńGratki ;-) A zapisanie się na bieg będzie dobrą motywacją do treningów ;-)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się przekonać do biegania. Ciągle wynajduję wymówki - a to buty nie te, a to pogoda, a to nie mam gdzie. Wolę rower, ale myślę, że kiedyś zacznę biegać.
OdpowiedzUsuńdasz radę zapisuj się kochana a zobaczysz będzie dobrze:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że dasz radę! Idzie wiosna, w piękną pogodę aż Cię będzie rwać do biegania :). Ja też teraz "wracam" do formy biegowej (aż się latać chce w tak piękną pogodę jaka ostatnio była), żałuję, że w moim mieście nie ma tak często biegów (na różne dystanse). Jest jeden mi znany - i to raz w roku...ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :D.
OdpowiedzUsuń4 kilometry to bardzo dobry początek, gratuluję i trzymam kciuki za przygotowania do biegu na 10 km
OdpowiedzUsuńBrawo :)
OdpowiedzUsuńMam taki sam lakier
OdpowiedzUsuń:) Zapraszam na nowo utworzonego bloga o zdrowym stylu życia: patrycjamiazek.bloog.pl
OdpowiedzUsuńprzepis super sprawa !
OdpowiedzUsuń